Systemy odtwarzacz CD - wzmacniacz stereo 8000 zł - 12 000 zł
HI-FI
luty 2009
28
A1 CD PRO
Odtwarzacz A1 CD PRO jest niewielkim
urządzeniem o wyjątkowo dyskusyjnej aparycji. Tak
jednak ma być - to powielenie wyglądu wzmacnia-
cza A1, z którym ma pracować. Chassis skręcono
z grubych aluminiowych płyt, przy czym górna
ścianka jest wyjątkowo masywna i sztywna (także
dzięki karbowaniu). CD PRO jest odtwarzaczem
typu top-loader, z ręcznie podnoszoną, wykonaną
z czarnego akrylu płytką. To nie pierwsze tego typu
urządzenie w ofercie Musicala, pierwszeństwo
przypada odtwarzaczowi A1008 z wyższej linii.
Klapka jest dość długa i nie ma żadnego mechani-
zmu spowalniającego upadek, należy się więc z nią
obchodzić ostrożnie. Z przodu widać mlecznobiały
wyświetlacz ciekłokrystaliczny, zaś pod nim cztery
przyciski sterujące napędem. Przycisk mechanicz-
nego wyłącznika sieciowego umieszczono z boku.
Po odkręceniu górnej ścianki ukazuje się nie
mniej ciekawy widok, właściwie jest on dostęp-
ny już po otworzeniu klapy – oto w CD PRO
zastosowano, i stąd wzięła się nazwa odtwarzacza,
doskonały napęd CD PRO-2LF Philipsa, spotykany
w znacznie droższych urządzeniach. Został on
przykręcony do sztywnej ramy, a ta z kolei do
spodu i do przedniej przegrody usztywniającej
wnętrze. Napęd Philipsa dostarczany jest jako
„kit” wraz z kompletną płytką ze sterowaniem
oraz wyświetlaczem. Musical z tych elementów
zrezygnował i samodzielnie zaprogramował kość
sterującą, dlatego brakuje charakterystycznej płytki
z tymi układami pod napędem – w Musicalu sygnał
ze wzmacniacza za soczewką przesyłany jest na
główną płytkę, gdzie umiejscowiono mikropro-
cesor odpowiedzialny za dekodowanie sygnału
i sterowanie napędem.
Z boku widać niewielki transformator
toroidalny, któremu towarzyszą zasilacze. Układy
Wiosną roku 1982 Anthony Michaelson rozsyłał swoje CV do wszystkich
możliwych firm pośrednictwa pracy, ale żeby nie zwariować, zajął się budową
przedwzmacniacza. Jego poprzednia firma zajmująca się budową wzmacniaczy
lampowych od dawna była tylko wspomnieniem, jednak w swoim systemie wciąż
miał jeden z dość przeciętnych – jak mówi – preampów z tamtych czasów i po
prostu chciał czegoś lepszego. Tak na kuchennym stole powstało urządzenie
w nieopisanym, aluminiowym pudełku, które absolutnie nie miało być niczym innym
niż było – przedwzmacniaczem DIY. A stało się zaczątkiem błyskotliwej kariery. Tak
narodził się Musical Fidelity i wzmacniacz
A1
. Minęło ćwierć wieku i otrzymujemy
nową wersję tego kultowego produktu, a także dedykowany mu odtwarzacz CD.
wyjściowe zaczerpnięto z przetwornika X-DACv8,
którego pierwsza wersja wprowadzona została
do sprzedaży w roku 1996, a więc też dość
dawno, jednak od tamtego czasu pojawiło się kilka
kolejnych inkarnacji tego urządzenia. Obok niego
widać upsampler asynchroniczny (Musical stosuje je
we wszystkich swoich odtwarzaczach) SRCA4391
Burr-Browna, który zamienia sygnał 16/44,1 z płyty
CD do postaci 24/192. Dalej pracuje przetwornik
cyfrowo-analogowy DSD1792 Burr-Browna, bę-
dący podstawą wielu drogich urządzeń. Ponieważ
potrafi on dekodować w natywnej formie sygnał
DSD, znajduje się także w dużej części odtwa-
rzaczy SACD. Wyjść z niego można zarówno
sygnałem zbalansowanym, jak i niezbalansowanym,
ale w Musicalu skorzystano tylko z tego ostatniego
A1
D PR
dtwarzacz
1 CD PR
jest niewie
im
urządzeniem o w
ątkowo d
skus
ne
a
ar
c
i. Tak
jednak ma być - to powielenie wyglądu wzmacnia-
Wiosną roku 1982 Anthony Michaelson rozsyłał swoje CV do wszystkich
A1 CD PRO+A1
Klasyk znów się grzeje
Musical Fidelity
Pojedynczy transformator, zasilający cały
układ odtwarzacza, odsunięto od napędu
i elektroniki.
Podstawowy zestaw wyjściowy, bez żadnych dodatków „instalacyjnych”.
Kommentare zu diesen Handbüchern